Halkbank

Z tarczą do Polski wrócili z Ankary siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Drużyna z Jastrzębia pokonała miejscowy Halkbank 3:1 w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów siatkarzy i bardzo mocno zbliżyła się do awansu do finału tych rozgrywek. Przed rewanżem 5 kwietnia w swojej hali są zatem w bardzo komfortowej sytuacji.

Turcy mieli nadzieje

Tak naprawdę od samego początku spotkania to drużyna z Jastrzębia dominowała i dosyć szybko zdobyła sobie przewagę kilku punktów, którą starała się kontrolować. Ich przewaga sięgała przecież nawet 6 punktów, jeśli chodzi o 1 set (11:17 i 12:18). Później jednak na zagrywkę powędrował Nimir Abdel Aziz. Holender dzięki dobremu serwisowi sprawił, że nadzieje na zniwelowanie strat rosły po stronie klubu z Ankary. Te udało się zmniejszyć do 1 punktu (19:20). Końcówka jednak należała w tym przypadku do drużyny z Polski. Zwycięstwo 25:22 sprawiło, że czołowa drużyna Plus Ligi na pewno poczuła się o wiele pewniej przed kolejną partią.

Co z tego, że Halkbank przegrywał w meczu 0:1. Widać było po początku przebiegu 2 seta, że bardzo zależało im na odrobieniu strat. Stąd też bardzo dobra gra w pierwszych minutach drugiej partii i prowadzenie 9:6. To były jednak ostatnie dobre fragmenty w wykonaniu klubu z Ankary, ponieważ od tego stanu Jastrzębski porządnie wziął się za grę. Szybko odrobił wszystkie straty, wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do końca. Poza wynikiem 9:9 później jeszcze tylko 2 razy Turcy mieli okazję doprowadzić do remisu. Poza tym jednak widać było o wiele więcej jakości po stronie polskiego klubu. Ostatecznie ta partia skończyła się wynikiem 23:25. W meczu Jastrzębianie prowadzili już 0:2.

Najsłabszy fragment

3 partia była tego wieczoru bardzo nieudana dla Jastrzębian. Ci przegrali ją bowiem do 16. Od początku ten set był pod dyktando gospodarzy. Przewaga stale rosła. W jednym momencie wynosiła ona nawet 10 punktów (22:12).

W 4 secie ważne było, aby podnieść się i wrócić do swojej gry z początku meczu. To na szczęście udało się gościom, którzy potrafili od samego początku kontrolować przebieg seta. Halkbank nie miał okazji choćby raz wyjść na prowadzenie. Ostatecznie partia zakończyła się zwycięstwem 22:25, a całe spotkanie wynikiem 1:3.

Profesor Fornal

Ten mecz po stronie Jastrzębian ma na pewno kilku bohaterów. Należy zacząć od Tomasza Fornala, który tego wieczoru był naprawdę kapitalnie dysponowany. Wysoka skuteczność w ataku, bardzo duża różnorodność zagrań. Benjamin Toniutti nie bał się rozegrać do niego piłki, bowiem wiedział, że to skończy się punktem.

Bardzo dobrze wyglądał też Stephan Boyer, a także Moustapha M’Baye, Jan Hadrava i wielu innych. Zwłaszcza tego drugiego wymienionego należy docenić, ponieważ ten na przestrzeni całego sezonu zanotował bardzo duży progres zaczynając od gry w broniącym się przed spadkiem Cuprum Lubin.

Z takim potencjałem kadrowym i zaliczką z 1 meczu Jastrzębski Węgiel ma bardzo duże szanse na to, aby znaleźć się w finale Ligi Mistrzów. Warto dodać, że byłby to dla tego klubu pierwszy taki przypadek w historii.

Podobne posty