PGE Skra w tym sezonie nie zachwyca. Jeszcze nie dobiegł końca sezon zasadniczy w Plus Lidze mężczyzn, a już teraz wiadomo, że do fazy pucharowej niestety nie zakwalifikuje się drużyna PGE Skry Bełchatów. Dominator rozgrywek w Polsce sprzed kilku lat zajmuje aktualnie 9 miejsce i na mecz przed końcem traci zbyt wiele punktów do Stali Nysa. Jest to jedna z największych niespodzianek tego sezonu.
PGE Skra – Zawiedli w decydującym meczu
Przez ponad 20 lat z rzędu drużyna z Bełchatowa regularnie kwalifikowała się do fazy pucharowej Plus Ligi po drodze zdobywając aż 9 mistrzostw i łącznie aż 14 medali. Ten sezon jest jednak inny, ponieważ spotkanie przedostatniej kolejki sezonu zasadniczego sprawiło, że klub ten zajmie 9 miejsce, a więc najgorsze od wielu lat. Do tej pory w XXI wieku była 6 pozycja w sezonie 2018/19.
Szanse na awans były jednak dosyć spore. Skra wiedziała doskonale, co musi zrobić, ponieważ dzień przed nimi swój udział w sezonie zasadniczym zakończyła Stal Nysa mając w tym momencie na koncie 30 meczów i o 5 punktów więcej od Bełchatowa. Cel był zatem jeden. Dwa zwycięstwa w 2 ostatnich meczach. Rywalami byli AZS Olsztyn, a następnie Luk Lublin (ten mecz do rozegrania).
PGE Skra jednak bardzo mocno zawiodła w tym meczu. Przegrała w 3 setach. Można to oczywiście argumentować tym, że rywale byli po prostu bardzo dobrze dysponowani. Byli w formie, wszak mieli na koncie kilka wygranych meczów pod rząd. Całkowicie zasłużenie znaleźli się w fazie pucharowej w tym sezonie.
PGE Skra – Zmiany w następnym sezonie
Już teraz wiadome jest, że z drużyną z Bełchatowa pożegna się pewna grupa zawodników. Zaraz po przegranym meczu z Olsztynem emocjonalny wpis w mediach społecznościowych zamieścił Karol Kłos. Były kapitan reprezentacji Polski odchodzi do Asseco Resovii po blisko 13 latach gry w Bełchatowie.
Poza polskim środkowym wiadome jest, że z drużyny odejść mają także Filippo Lanza, Dick Kooy, Mateusz Bieniek, a także Aleksandar Atanasijević. Już teraz w Bełchatowie zaczęli przebudowywać drużynę po to, by w przyszłym sezonie do takich sytuacji, jak ta nie doszło. Wiadome, że do drużyny mają dojść Karol Butryn, a także Mateusz Poręba, a więc młode polskie gwiazdy z drużyny AZS Olsztyn.
Ostatni mecz w sezonie
Zanim jednak dojdzie do tej sytuacji, Skrę czeka spotkanie w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. To odbędzie się w poniedziałek 3 kwietnia. Wówczas rywalem w meczu wyjazdowym będzie Luk Lublin. Klub ten przy słabej postawie Skry zdołał wyprzedzić klub z Bełchatowa w tabeli. Mecz ten jednak w żaden sposób już nie może wpłynąć na kolejność i zmiany w TOP 8, ponieważ Luk traci do Stali Nysa 4 punkty. Będzie to po prostu spotkanie o dobre pożegnanie się ze swoimi kibicami. Pytanie jednak, która z drużyn jest w stanie w lepszy sposób zakończyć te rozgrywki. Dla jednych jest to nadzieja na rozwój i poprawę w przyszłym sezonie. Dla drugich to najgorszy sezon w XXI wieku. Kluby te różni wiele, aczkolwiek na ten moment widać, że są po prostu na tym samym poziomie. Spotkanie to zapowiada się zatem niezwykle ciekawie.